środa, 18 sierpnia 2010

Magia Piosenki Innej







Lubawa jest małym miasteczkiem, o którym wydawałoby się nikt nie wie. A jednak ostatnio było o nim głośno w całym kraju. Wszystko za sprawą III Festiwalu Piosenki Innej. Każdy z przybyłych artystów oddał lubawskiej publiczności inną cząstkę siebie.

Impreza rozpoczęła się w piątek, 6 sierpnia popołudniowymi przesłuchaniami w Miejskim Ośrodku Kultury. Wysłuchaliśmy pięciu 30 minutowych prezentacji artystów z całej Polski. - Festiwal Piosenki Innej dojrzewa z każdym rokiem.- mówi Piotr Szauer, pomysłodawca Festiwalu i członek jury. - Wytworzył się już specyficzny klimat tej imprezy i przyjeżdżają tu artyści, którym właśnie tego klimatu brakuje na innych przeglądach i festiwalach. Nie lada wyzwaniem było dla nich zachwycenie jury w składzie : Dominika Barabas, Teresa Drozda, Piotr Szauer, Tomasz Salej oraz Tomasz Gul.

Pierwszy dzień Festiwalu zakończył się wieczornym recitalem Mateusza Rulskiego - Bożek, jednego z zaproszonych gości. Artysta zaprezentował się na Placu za Centrum Dziedzictwa Kulturowego Ziemi Lubawskiej przy ul. Kupnera. W jego repertuarze nie zabrakło utworów skłaniających do refleksji jak i humorystycznych wykonań. Koncert pod chmurką przyciągnął zaskakująco dużą liczbę słuchaczy. Ze względu na złe warunki pogodowe koncert wieczoru Słodkiego całusa od Buby zakończył się w klubie Manhattan.

Sobota, 7 sierpnia była dniem drugiej części przesłuchań. Po występie siedmiu wykonawców jury ogłosiło wyniki eliminacji. Laureatami zostali : Bogumiła Kucharczyk-Włodarek z Łodzi, Wolny przedział z Kosakowa, Antoni Gustowski z Warszawy, O niebo lepiej ze Szczecina, Remigiusz Szuman z Mosiny. Natomiast kwalifikacje do finału konkursu 46. Studenckiego Festiwalu Piosenki w Krakowie zdobyli : Antoni Gustowski oraz zespołu Wolny przedział. Specjalne wyróżnienie Internetowego Serwisu Autorów i Kompozytorów, nagranie demo w ISAK.STUDIO w Warszawie, otrzymała Iwona Stepnowska-Chudek z Mrągowa.

Niestety pogoda uniemożliwiła kolejne koncerty w plenerze. Artystką wieczoru była Dominika Barabas. Podczas jej występu na sali zapanowała magiczna cisza. Nikt nie odważył się w jakikolwiek sposób przeszkodzić wykonawczyni. Po recitalu na scenie pojawił się kolejny z jurorów-Tomasz Salej z zespołem Tak. Artysta tradycyjnie wykonał piosenkę o Lubawie, opowiadającą o tym, co działo się w mieście podczas Festiwalu. Koncert zakończył się krótko przed północą, a festiwalowcy przenieśli się do klubu Manhattan.

W ostatnie popołudnie festiwalu usłyszeliśmy w MOKu laureatów, którzy ponownie zaprezentowali 3 utwory. Tego dnia decyzja leżała w rękach publiczności. To oni wybrali spośród 5 wykonawców tego, który gościnnie wystąpi w kolejnej odsłonie Festiwalu. Faworytem słuchaczy okazał się zespół O niebo lepiej. Festiwal zakończył recital Szymona Zychowicza.

Po raz pierwszy Festiwalowi towarzyszył plener malarski, wykonany przez młodych malarzy z Lubawy i okolic. Wyniki ich pracy podziwialiśmy podczas niedzielnego koncertu. Pomysłodawczynią tego elementu programu była Zofia Płocharska, prezes Stowarzyszenie Twórców Kultury Ziemi Lubawskiej.


Monika, Agata, Pati, Karolina

środa, 4 sierpnia 2010

Naj…, czyli jak ekipa L-C bawiła się w Warszawie





Jest gorący środowy poranek, na ulicy tylko kilka osób biegnie po ciepłe bułeczki, co jakiś czas wolno przejeżdża samochód, a pod lubawskim MOK-iem czeka już na nas autobus. Po jakiś czasie z każdej strony pojawiają się „kreatywni”, jeszcze ostatnie rozmowy i ruszamy na podbój „wielkiego świata”. Jedziemy prosto do Warszawy! A tam czekają nas same niespodzianki.

Najciekawszym miejscem w „Polityce” była „ściana historii”, czyli miejsce gdzie zawieszone są niemal wszystkie wydania gazety. Patrząc na nie można dotknąć historii i zobaczyć jak szybko czas przemija.

Najciekawszą osobą podczas naszej wycieczki był redaktor „Polityki”, który oprowadził nas po redakcji i zdradził kilka tajemnic gazety. Pan Piotr Adamczewski bardzo interesuje się kuchnią, dlatego opowiedział nam kilka ciekawych przygód związanych ze swoimi kulinarnymi podróżami.

Najbardziej zaskakująca była wystawa w Narodowej Galerii Sztuki „Zachęcie” pt. „Letni nieletni. Młodzież w sztuce współczesnej”. Artyści w ciekawy sposób pokazali problemy i zachowania wobec nich dzisiejszych młodych ludzi. Uwagę przyciągały m.in. światła policyjne ułożone w napis „HWDP”, słoneczka gadu-gadu ukazujące coraz bardziej rozebraną dziewczynę od niedostępnej poprzez „zaraz wracam” po dostępną, ciekawe film i muzyka.

Najbardziej oczywistym punktem wycieczki była galeria „Złote tarasy”, gdzie zjedliśmy lody i coś ciepłego. Najwytrwalsi udali się jeszcze na zakupy, a ci bardziej leniwi lub po prostu zmęczeni odpoczywali.

Najgorszy był upał, który towarzyszył nam niemal przez cały dzień. Słońce sprawiało, że nie chciało się nawet wyjść z autobusu. Ochłodziło się dopiero kiedy trzeba było wysiadać. Problem sprawiały też, jak przystało na stolicę, duże „korki”.

Pati.